WTF? Klerykalną propagandę to możesz sobie postować na twitterze.
Nieźle.
Parę minut temu po przeczytaniu innego artykułu na tamtym “portalu” wszedłem na główną i zobaczyłem ten tytuł i się zastanawiam jak ktoś może w takie brednie wierzyć. A tutaj na szmerze ktoś to coś wrzuca.
W ogóle całe założenie tych wypocin jest taki, że jebać spirytualizm, duchowość, filozofie i poszukiwanie prawdy, w końcu tylko klerykałowie i kapłani największych religii mogą kontrolować duchowość i dlatego trzeba ich dalej wpychać do mainstreamu.
Dzień dobry, możemy porozmawiać o religii? Nie, dziękuję, nie chcemy. Krzyczeć owszem, ale rozmawiać?! Broń Boże! – Boże?! W bozię wierzysz, kretynie?! I tak dalej. Swojsko. Kłopot w tym, że z polaryzującego dwukrzyku nic dobrego nie wyniknie. Mało komu leży na sercu ucywilizowanie tej debaty i oswojenie religii, a szkoda. Wszakże religia jest czymś głęboko wpisanym w naszą kulturę i naturę i wbrew wielu teoriom sekularyzacji tak prędko z ludzkiego świata nie zniknie. Im szybciej wszyscy to zaakceptujemy, tym zdrowsza będzie debata publiczna.
Sam pierwszy akapit pokazuje jak skrajnie idiotyczny jest to twór. Robienie z siebie ofiary, i udawanie że winny jest cały świat, tylko nie kler i kapłani. Wszyscy ateiści, naukowcy, profesorzy, wszystkie fakty i prawdy nie odciągnęły tylu ludzi od religii, ile zrobił kler, a szczególnie władze kościoła.
A spirytualizm i duchowość ma się dobrze, rozkwita na całym świecie, odkąd ludzie uświadomili sobie że nie potrzebują utrzymywać klechy by szukać prawd duchowych, to idzie im znacznie lepiej.