Wkrótce, 24 stycznia 2024, ruszy proces przeciwko Rafałowi Rudnickiemu, jednej z osób prowadzących nasz profil. Zostaliśmy oskarżeni o zniesławienie Uniwersytetu SWPS. Na wiosne 2019 roku opublikowaliśmy serię wpisów opisujących konflikt między administracją uczelni, a kurdyjskimi studentami/kami o wystawienie stoiska prezentującego kurdyjską kulturę na coroczonym festiwalu międzynarodowym. Po ponad trzech latach od naszych publikacji sprawa trafiła do sądu, gdzie rozpocznie się jako proces karny(!). Oskarżenie ze strony SWSP można uznać za typowy przykład SLAPPu czyli pozwu mającego na celu uciszenie krytyki w przestrzeni publicznej.
Cała historia ma swój początek w kwietniu 2019 roku, gdy grupa kurdyjskich studentów/tek z Uniwersytetu SWPS zwróciła się do nas o wsparcie w nagłośnieniu ich sytuacji podczas corocznego uczelnianego Festiwalu Kultur. Studenci/tki z różnych części Kurdystanu chcieli po raz pierwszy wystawić stoisko prezentujące ich kulturę, lecz władze uczelni nie wydały na to zgody. Zamiast tego zaproponowano im wykorzystanie stoisk krajów uznawanych przez nich za okupantów, co było dodatkowo bolesne ze względu na wieloletnią dyskryminację kultury i tożsamości kurdyjskiej w państwach, których są obywatelami/kami (m.in Turcji). Istotnym kontekstem jest trwający konflikt turecko-kurdyjski, który w tamtym okresie nasilił się jeszcze bardziej przez politykę rządzącego Turcją prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana.
Po rozmowie ze studentami/kami i zapoznaniu się m.in z korespondencją z władzami uczelni podjeliśmy decyzję o opublikowaniu serii wpisów relacjonujących tę sprawę, co spotkało się z dużym zainteresowaniem opinii publicznej i skierowało uwagę mediów, takich jak Gazeta Stołeczna, Metro czy TVP Info. We wszystko włączyła się także ambasada Turcji, która w swoich mediach społecznościowych zasugerowała rzekome powiązania studentów/tek ze zdelegalizowaną w Turcji Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), w wielu krajach uznawaną za organizację terrorystyczną. Oskarżenia o szerzenie propagandy terrorystycznej stworzyły poważne zagrożenie dla zaangażowanych w konflikt studentów/tek, zwłaszcza tych z tureckim obywatelstwem.
Po nagłośnieniu sprawy, władze Uniwersytetu SWPS zdecydowały się powrócić do rozmów na temat formuły festiwalu, co ostatecznie doprowadziło do zgody na wystawienie stoiska kultury kurdyjskiej podczas Festiwalu Kultur, jednak bez prezentowania symboli narodowych.To mógłby być koniec historii, jednak po ponad trzech latach musimy stoczyć batalię sądową z Uniwersytetem SWSP. Pod koniec ubiegłego roku, Rafał Rudnicki, jeden z naszych redaktorów otrzymał zawiadomienie od Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia o toczącym się wobec niego postępowaniu karnym (!) z art 212 paragraf 2, które jest wynikiem prywatnego oskarżenia przez SWPS. Uniwersytet zarzuca nam szerzenie nieprawdziwych informacji, prowokowanie napięć na tle narodowościowym i podżeganie do agresji. W ramach ugody, w grudniu 2023, uczelnia domaga się usunięcia problematycznych według niej wpisów z 2019 roku, wpłatę kwoty 10 tysięcy złotych na fundację z nią związaną oraz publicznych przeprosin. W oświadczeniu, którego publikacji żąda Uniwersytet SWPS, mielibyśmy przeprosić za publikowanie rzekomo nieprawdziwych informacji i wziąć na siebie pełną odpowiedzialność za wszelkie negatywne konsekwencje konfliktu między uczelnią, a kurdyjskimi studentami/tkami, w tym za „wzrost poczucia lęku i zagrożenia u społeczności akademickiej, w szczególności studentów zagranicznych” oraz „antagonizowanie społeczności akademickiej i podżeganie do agresji na tle narodowościowym”.
Propozycja ta została oczywiście przez nas odrzucona, co skierowało sprawę do sądu. Termin rozprawy karnej został wyznaczony na 24 stycznia 2024 o godzinie 13:00, w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. Zgodnie z przepisami, rozprawa w takich przypadkach odbywa się niejawnie, co uniemożliwia udział w niej szerokiej publiczności czy mediom. SWPS może jednak złożyć wniosek, by rozprawa odbyła się jawnie, do czego zdecydowanie nawołujemy.
Postawione Rafałowi zarzuty są poważne. Uznanie winy przez sąd może oznaczać grzywnę, ograniczenie wolności albo karę pozbawienia wolności do roku. W obliczu tego procesu, wzywamy do solidarności w imię obrony wolności słowa i prawa do uczestniczenia w debacie publicznej. Prywatny akt oskarżenia złożony przez Uniwersytet SWPS uznajemy za typowy przykład „SLAPP-u” czyli praktyki sądowej służącej tłumieniu wolności słowa. „SLAPP-y” czyli Strategiczne Pozwy Przeciwko Publicznej Partycypacji to rodzaj pozwu sądowego, który ma na celu uciszenie krytyki poprzez proces prawny. W polskich warunkach, ze względu na kryminalizację zniesławienia, mogą przyjmować również formę postępowania karnego. Charakterystyczne dla działań typu SLAPP jest to, że nie są one skierowane wyłącznie w celu obrony rzeczywistych praw, lecz mają na celu ograniczenie swobody wypowiedzi, udziału w debacie publicznej lub działalności społecznej. Rządy i korporacje wykorzystują je, aby uciszyć tych, którzy informują opinie publiczną o stosowanych przez nie praktykach.
Jesteśmy małym niekomercyjnym portalem oskarżonym przez bogatą i wpływową korporacje. Siły nie są więc wyrównane, ale jak we wszystich naszych dotychczasowych działaniach wierzymy, że Dawid może pokonać Goliata. Wszystkie osoby, które nie zgadzają się na uciszanie małych profili, dyskryminacje mniejszości narodowych i próby naprawy swojego wizerunku kosztem osób zaangażowanych społecznie zachęcamy do podejmowania działań solidarnościowych i nagłaśniania sprawy za pomocą dostępnych Wam środków. Jesteśmy zaopiekowani prawnie dzięki wsparciu kolektywu Szpila , za co bardzo im dziękujemy.