• 1 Post
  • 38 Comments
Joined 11 months ago
cake
Cake day: August 9th, 2023

help-circle





  • Też mam takich znajomych i rodzinę i właściwie taka wiązanka to jedyne co umiem powiedzieć na ten temat. Zupełnie zatkało mnie ile osób poleciało na ten lep ze znanej mordy i pustego gadania.

    Nie obrażam się, ani nie zrywam kontaktów bo to paranoja, ale gdy ktoś oznajmia że głosował na 3d to publicznie bez ogródek mówię co o tym uważam. Jeszcze nie straciłem żadnej znajomości a nawet nikt na mnie się nie obraził. Po pierwszym szoku że w ogóle można się wprost nie zgadzać z tym wyborem wchodzą w dyskusję gdzie wszystkiego ode mnie się dowiadują i czasem nawet przyznają mi rację albo wzruszają ramionami i zapominają o sytuacji.





  • Dziwi mnie skąd bierze się obraz Gonciarza jako “intelektualisty, lewaka”.

    Od kilku lat konsekwentnie, choć powoli szedł w prawo, widać było to jasno. Tanie zagrania PRowe, łatwe do przejrzenia przez nastoletniego mnie, gdy jeszcze go oglądałem, nie mogą być wyjaśnieniem. Nie, powiedzenie na kamerze, że jesteś przeciwko nazistowskim wpisom pod swoimi filmami, albo że jesteś przeciwko zaostrzaniu ostrego już prawa aborcyjnego, nie czyni Cię jeszcze lewakiem, ani nawet centrystą. Może w Polsce są niskie standardy pod tym względem, ale bez przesady.

    “Intelektualista” to najbardziej egzotyczne określenie na człowieka prowadzącego tego typu działalność. Nie wiem w którym etapie przyswajanie jego twórczości wymagało szczególnego intelektu, już nie mówiąc o rozwijaniu się. Zawsze była to dla mnie rozrywkowa papka, może na wyższym poziomie niż stricte patostreamy, ale no to chyba trochę za mało żeby określić to za działalność godną “intelektualisty”


  • Ciekawiłby mnie Twój tekst o polskiej lewicy. Bardzo doceniam szerszy kontekst, który przedstawiasz, liczne polityczne plotki i newsy, które po kilku latach są nie do odszukania praktycznie, na czym zyskują ci politycy co chcą nabrać osoby młodsze, czy takie co przegapiły coś.

    Mam za małą wiedzę na te tematy, jestem na tyle młody, że życie polityczne Polski zaczyna się dla mnie w 2019 roku a wszystko przed to czarna dziura.

    Miałem moment, gdy myślałem, że Razem to święci wojownicy, którzy uratują Polskę itp, bardzo niedawno dopiero dowiedziałem się cokolwiek o tarciach wewnątrz formacji Lewica, frakcjach wiosniarzy, zapędach wodzowskich Wlodzia itp.

    Generalnie lewica, a razem w szczególności wydaje mi się niezwykle trudne do przeniknięcia ze względu na praktycznie zerowy czas antenowy poświęcany im przez media głównego nurtu, tym bardziej bym czytał






  • Używam linuxa na co dzień bo mnie wnerwia menu windowsa, stałe reklamy, edge wciskany mi przy każdej okazji i przede wszystkim aktualizacje, które nie wiem ile razy bym przekładał w końcu się zainstalują z takim skutkiem, że laptop się zawiesi pięć razy, zgłosi kilka błędów i będzie instalował znowu i znowu na nowo.

    Nie znam się na komputerach, czasem coś popsuję na linux ale nie wkurza mnie aż tak. Czysto subiektywne wrażenie.


  • Nie usuwają– ogólnie apostazja to bardziej przysługa dla urzędników kościoła, żeby odnotowali sobie że ta a ta osoba nie uczestniczy w życiu religijnym.

    W statystykach propagandowych i tak apostazje są pomijane, aktualizowane co 10 lat, liczenie danych z kolędy, liczenie wtedy wszystkich domowników, nawet jeśli część jest niewierząca. Jest milion sposobów na ukrywanie ateistów w statystykach, mówienie o ponad 90 proc chrześcijan w społeczeństwie, o wierzących niepraktykujących itp itp.

    W moim przypadku zdobycie jedynie aktu chrztu wymagało odwiedzenia trzech kościołów (ten gdzie byłem chrzczony został przeniesiony albo zlikwidowany, po akta odsyłano mnie z jednego miejsca na drugie, nie udzielano informacji itp), po czym mi się odechciało.

    Generalnie to co faktycznie uderza kościół to ilość ludzi zupełnie nieuczęszczająca, deklarująca we wszystkich badaniach najbardziej “antykościelną” opcję i nie dających dotacji na jakiejkolwiek działania kościelne.

    Oczywiście jak komuś się chce to polecam dokonać apostazji, ale nie przeceniajcie wagi tego czynu. Jeśli oznacza to szarpanie się w biurach i salkach z wrednymi klechami to uważam że nie ma co.